Hemofilia to ciężka choroba genetyczna, która charakteryzuje się zaburzeniami krzepnięcia krwi. Może powodować niesamowicie bolesne wylewy, zarówno do stawów, jak i mięśni czy organów wewnętrznych. W skrócie, może prowadzić do totalnej destrukcji organizmu, a każdy uraz, stanowi dla nas chorych ogromne zagrożenie zdrowia i życia.
17 kwietnia obchodzimy Światowy Dzień Chorych na Hemofilię Ten szczególny moment zainspirował mnie by podzielić się w tym wpisie drobną refleksją. Mimo że osadzona jest w kontekście mojej osobistej walki z tą trudną chorobą, ma dość uniwersalne znaczenie.
Dawanie innym przynosi ogrom radości
Na zdjęciu powyżej możecie dostrzec moje cztery największe pasje: 🎓 nieustanne dzielenie się wiedzą (głównie poprzez artykuły, darmowe książki i inicjatywy); ♿ działania pro-bono na rzecz różnych społeczności (tj. stowarzyszeń, organizacji NGO, studentów, przedsiębiorców, startupowców, osób niepełnosprawnych czy uczelni); 🏃 codzienne ćwiczenia na TRX’ach; 🎯 oraz strzelectwo sportowe.
To, czego na pierwszy rzut nie widać na zdjęciu, a co rzutuje na moje codzienne życie, to właśnie choroba. Codzienność życia z Hemofilią to ból, nagłe wylewy, frustracja, ograniczenia ruchowe, artropatia, sztywności w stawach (szczególnie zimą), powikłania po chorobach towarzyszących czy dożylne podawanie leków minimum 104 razy w roku.
Wyzwania są elementem kształtującym nasz charakter
Nie da się ukryć, że moja choroba spowodowała, że straciłem w swoim życiu wiele możliwości. Musiałem rezygnować z udziału w wielu wydarzeniach, z bycia na scenie, prowadzenia prelekcji i warsztatów, udziału w panelach dyskusyjnych, pracy na uniwersytecie, współpracy z rządem, udziału w wywiadach i programach telewizyjnych, podróży zagranicznych oraz spotkań z inspirującymi ludźmi. Mógłbym długo tak jeszcze wyliczać.
Każdy sukces i osiągany cel wymagał ode mnie czasu, ogromnego wysiłku i jeszcze więcej determinacji. Mimo tego starałem się nigdy nie poddawać, a dziś uważam, że ta ciężka choroba w pewien sposób przyczyniła się do kształtowania mojego charakteru i pomogła utrzymać moje życie na właściwych torach. Jakby nie patrzeć jestem jej za to wdzięczny.
Każdy z nas boryka się z przeszkodami i wyzwaniami
Myślę, że każdy z nas ma w życiu swoją własną „hemofilię” – przeszkodę, która wydaje się być nie do pokonania. Ale to, jak reagujemy na to wyzwanie, decyduje o tym, dokąd ostatecznie zmierzamy.
Nie zapominajcie proszę o tym, że każdy z nas ma trudności i wyzwania, nawet jak o tym nie mówi. Ma też możliwość pokonywania własnych barier, rozwijania się i inspirowania innych do działania. To ostatnie jest moim zdaniem szczególnie istotne podkreślenia. Przez lata bałem się mówić o swojej chorobie, a w sferze biznesowej nigdy nie pozwalałem sobie by przyćmiła ona w jakikolwiek sposób to jak pracuję, co robię i co chcę osiągnąć. Nigdy nie chciałem być zapamiętany jako dobry przedsiębiorca ze schorzeniem, lub by mówiono o mnie, że jak na chorego to „coś tam mi się udało”. Wszystko albo nic. Nawet gdybym musiał pracować dwa, trzy czy trzydzieści razy ciężej. Nikt nie wiedział o mojej chorobie.
Jednak mijały lata, a ja za namową żony, a potem coraz większej ilości osób dotkniętych chorobami, w tym innych Hemofilików, zacząłem przełamywać swoje bariery. Zacząłem opowiadać zarówno o problemach, chorobie jak i sukcesach. Świadectwem tego, że to działanie było dobre są wiadomości, które dostaję do dziś, od dziesiątek osób, które dzięki mojej ekspozycji na świat zewnętrzny przełamują swoje bariery i zmieniają swoje życie na lepsze.
Was także chciałbym serdecznie do tego mówić.
Wyjście z cienia i otwarte mówienie o swoich wyzwaniach może być dla kogoś potrzebującego lekarstwem na jego problemy, a także inspiracją do zmiany życia na lepsze.
Z okazji tego wyjątkowego dla mnie święta życzę Wam w życiu dużo siły i determinacji w rozwiązywaniu wszystkich waszych przeszkód, a także wytrwałości i nieustającego sukcesu.
Niesamowity wpis! Twoje słowa są inspirujące dla każdego, kto zmaga się z przeciwnościami. Życzę ci wytrwałości i nigdy nieustającej odwagi. Dzięki za przypomnienie, że warto walczyć! 🌟
Bardzo dziękuję!
Adamie, twoja determinacja jest zaraźliwa! Dziękuję za to, że pokazujesz, jak ważne jest, by nigdy się nie poddawać. Zdrowia i siły w każdy nowy dzień
Dołączam się do tych życzeń. Adam jak zwykle inspiruje swoją postawą i determinacją. Lubię czytać te teksty edukacyjne i mocno naukowe, ale takie moim zdaniem też są bardzo potrzebne.
Dziękuję!
Dziękuję serdecznie!
Czytanie o twoich walkach i zwycięstwach daje mi motywację, by stawić czoła własnym trudnościom. Dziękuję za dzielenie się swoją opowieścią.
Dziękuję ślicznie!
Adamie, twój wpis to promień światła dla wielu z nas chorych. Dziękuję za odwagę i otwartość by o tym wszystkim opowiadać. Pozdrawiam i życzę Ci coraz więcej dni bez bólu!
Dziękuję bardzo!
To niezwykłe, jak potrafisz przekształcić swoje doświadczenia w inspirację dla innych. Potrzebowałam to przeczytać przed snem. Dziękuję.
Dziękuję! 🙂
Panie Adamie, pana osiągnięcia mimo przeciwności są dowodem na to, że można osiągać niemal wszystko. Serdeczne podziękowania za potrzebną mi dziś motywację
Dołączam się. To naprawdę inspirujące czytać o tym, jak pokonujesz swoje wyzwania i nie pozwoliłeś, by choroba zdefiniowała całe Twoje życie.
Bardzo dziękuję!
Dziękuję!
Jesteś niesamowity, Adam! Twoje słowa są jak balsam dla duszy i motywują do działania, mimo przeszkód. Serdeczne pozdrowienia i więcej takich wpisów 💪
Dziękuję, bardzo mi miło.
Dzięki za podzielenie się swoją historią
Polecam się do czytania na przyszłość 🙂
Podziwiam Twoją determinację. Zupełnie nie mam pojęcia też kiedy na to wszystko znajdujesz czas. Dziękuję, że mogłam Cię spotkać parę lat temu na swojej drodze. Bardzo mi wtedy pomogłeś z moim projektem.
Dziękuję, nie jest łatwo, ale staram się po prostu priorytetyzować odpowiednio zadania 🙂
Obserwuję Twoje social media i mogę śmiało powiedzieć, że twoje życie jest prawdziwą inspiracją dla każdego, kto myśli, że przeszkody są nie do pokonania.
Dziękuję!